Niewielkie dolnośląskie Bardo jest miejscem znanym z kultu maryjnego, ciekawych tras spacerowych i rowerowych, spływów pontonowych oraz ładnych widoków. Przepływająca a raczej "przełamująca się" prostopadle przez Góry Bardzkie Nysa Kłodzka, tworzy malowniczy przełom, dzieląc Góry Bardzkie na grzbiet zachodni i wschodni.
Większość turystów i pielgrzymów zwykle podąża na Górę Bardzką (575 m n.p.m.), zwaną Kalwarią, w grzbiecie zachodnim, na szczycie której znajduje się kaplica górska poświęcona Matce Bożej. Trasa jest dosyć wymagająca, z ostrymi podejściami po nierównym podłożu. Na części szlaku, od Źródełka Maryi do odbicia na punkt widokowy na obrywie skalnym, w tym roku ułożono schody i zamontowano ławki do odpoczynku. Ławki przydają się osobom starszym, które udają się na niedzielne msze do górskiej kaplicy.
Grzbiet wschodni Gór Bardzkich to kolejne ciekawe trasy piesze i rowerowe. Typowo spacerowa trasa poprowadzi nas po górze Różańcowej. Na przełomie XIX i XX wiek wybudowano tam kilka kapliczek, nawiązujących do wybranych części różańca. Każda kapliczka jest zbudowana w innym stylu architektonicznym, po pobraniu kluczy z klasztoru przy Bazylice, można do każdej wejść. Ogromnym plusem jest brak turystów, no chyba, że trafi się akurat na zorganizowaną wycieczkę. Trasa układa się w pętlę a jej przejście zajmuje 2-2,5 godziny.
Jak widać, kapliczki to imponujące budowle przypominające zamki czy pałace. Ogromne wrażenie robi rzeźba przedstawiająca ukrzyżowanie. Realizm sceny i plastyczność postaci jest niesamowita.
Na prezentacji poniżej zamieściłam całą trasę wraz z opisem do kapliczek.
Górę Różańcową polecam zarówno osobom szukającym wyciszenia jak i miłośnikom przyrody i architektury.
Od czasu ostatniej wizyty w Bardzie rok temu, w miasteczku zaszły korzystne zmiany. Wyremontowano główną ulicę i skwerek przy Bazylice. W kościele przeprowadzana jest renowacja ołtarza. Otworzono również bardzo klimatyczną cukiernię "Bardzkie pierniki". Takie miejsce w Bardzie było bardzo potrzebne. Koniecznie się tam wybierzcie.
Zobacz także:
Bardzo ciekawe miejsca. Byłam tam w zamierzchłych czasach i już nie wiele pamiętam. Dobrze, że mogłam sobie troszkę przypomnieć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj szumem deszczu Marzenko
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam, setki razy przejeżdżałam...
Również dziękuje za tą sentymentalną podróż
Pozdrawiam nadzieją za złota jeszcze jesień