Po czeskiej stronie Masywu Śnieżnika, w miejscowości Dolna Morawa powstała nietuzinkowa atrakcja. Na zboczu góry Slamnik na wysokości 1116 metrów n.p.m. zbudowano 55 metrową wieżę. Z daleka wygląda jak plątanina rur, które faktycznie są fantazyjnie ułożoną ścieżką, łagodnie pnącą się w obłoki.
Konstrukcja jest zbudowana ze stali i drzewa modrzewiowego. Kładka ma długość 710 metrów. Na trasie rozmieszczono 12 tablic edukacyjnych (po czesku, niemiecku i angielsku), które opisują ciekawostki Masywu Śnieżnika. Dodatkową atrakcją jest rękaw z gęstej sieci, którym można przejść między piętrami a także kropla z tejże sieci - stojąc na niej można zobaczyć co się znajduje 50 metrów niżej. Jakby komuś mało było adrenaliny, trasę może zakończyć zjazdem w dół 100 metrową zjeżdżalnią w wąskiej rurze.
Jak dotrzeć?
Jest kilka możliwości dotarcia na Sky Walk'a. Tak czy owak, wstęp jest płatny.
Najprostszym i najszybszym sposobem jest wjazd wyciągiem - cennik tutaj. Tę opcję powinny wybrać osoby, które niespecjalnie mogą/lubią chodzić a dodatkowo może to być też fajną atrakcją. Najkrótszy pieszy szlak w sezonie letnim to około 3 kilometrowa szutrowa droga, będąca również szlakiem rowerowym, która w zasadzie wiedzie ciągle pod górę. Suma przewyższeń jest spora. Widoków w zasadzie nie ma, szlak bowiem trawersuje jedno zbocze góry przeważnie przez las.
Kiedy już dotrzemy pod Sky Walk, mamy do dyspozycji restaurację i kilka punktów małej gastronomii. Zwierzęta trzeba zostawić w boksach pod wieżą. Jeśli są szczekliwe tak jak nasze, będziecie je słyszeć nawet na szczycie. Warto dobrze się zastanowić, czy zabierać zwierzaki na taką wycieczkę. Mały piesek może poranić sobie łapy na drobnych, ostrych kamieniach i droga może być dla niego uciążliwa. Nasze psiaki dzielnie pokonały trasę i zdaje się, że to my potrzebowaliśmy częściej przystanków na odpoczynek niż one.
Architekt Sky Walk'a powiedział, że "konstrukcja wytwarza nowy rodzaj przeżyć, gdzie człowiek uświadomi sobie jak mały jest w porównaniu z otaczającą przyrodą".
I rzeczywiście tutaj potęgę natury widzi się i czuje w dwójnasób. Morze gór wokół, nakryte białym, zwiewnym puchem chmur, a w środku ja - mały, wielki człowiek..
W okolicy wiele dodatkowych atrakcji, o których tutaj.
Fajne super zdjęcia i nie samowite widoki
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wieża jest ciekawym obiektem do fotografowania.
UsuńNiesamowicie się ta wieża prezentuje, aż chce się tam zaraz wejść. Zdjęcia genialne!!!
OdpowiedzUsuńPolecam. W Dolnej Morawie, u szczytu góry, jest całe zaplecze turystyczno-gastronomiczne i dodatkowe atrakcje typu park Mamuta czy zakręcony tor samochodowy. W okolicy kilka bunkrów i schronów udostępnionych do zwiedzania a także Muzeum Wojenne. No i bliskość Śnieżnika i Trójmorskiego Wierchu. Atrakcji na kilka dni :-)
UsuńWieże takie stają się obecnie bardzo modne. Ja zaliczyłam bliżej nas szkoda tylko, że również po stronie czeskiej. Nasi myślą, ale ciężko im to idzie. W Jańskich Łaźniach jest podobna o tyle ciekawsza może, że startuje się z bez potrzeby wdrapywania się i przez pewien czas idzie się wśród koron drzew. A najważniejsze, że nie potrzeba na tych wieżach pokonywać schodów, co dla wielu osób byłoby to już przeszkodą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJanskie Łaźnie są w planach na jesień. Tak jak piszesz, wieże są łatwo dostępne dla osób starszych,niepełnosprawnych, rodzin z małymi dziećmi. W Dolnej Morawie widzieliśmy wózki dziecinne i rowery transportowane wyciągiem pod wieżę. Czesi nie mają z niczym problemu. Może kiedyś też doczekamy się podobnej atrakcji po naszej stronie gór. Pozdrawiam.
Usuń