Wielka Sowa to najwyższy szczyt Gór Sowich mierzący 1015 m n.p.m. w Sudetach Środkowych, należący do Korony Gór Polskich. Na szczycie góry znajduje się charakterystyczna, biała 25-metrowa wieża widokowa.
Wzniesiona w 1906 roku przez ówczesne Towarzystwo Sowiogórskie (niem. Eulengebirgsverein), jest świetnym punktem widokowym na Śnieżkę, Śnieżnik, Broumovske steny. Wstęp na wieżę jest płatny.
Na przełomie XIX i XX wieku oraz w okresie przedwojennym, w Sudetach powstało bardzo wiele wież widokowych. Nie będzie wielką przesadą, jeśli napiszę, że prawie każda wyższa górka miała swoją wieżę. Powstawały z inicjatywy różnych towarzystw - te w Górach Sowich są dziełem Towarzystwa Sowiogórskiego.
Do naszych czasów nie przetrwało ich wiele. Powojenna Polska borykała się z mnóstwem problemów, nie dziwi więc fakt, że odnawianie poniemieckiej infrastruktury turystycznej przez lata nie było priorytetem. Zrujnowaną wieżę na Śnieżniku wysadzono w latach 70. XX wieku. W wielu miejscach możemy napotkać ruiny lub pozostałości po wieżach, a niektóre, jak ta na Bazaltowym Wzgórzu, utraciły swoje właściwości widokowe.
Niektórzy uważają, że wieże widokowe i konstrukcje, które powstały w Czechach - ścieżki w obłokach i koronach drzew, za bardzo ingerują w naturę i psują krajobraz. Ale... czy wyobrażacie sobie Śnieżkę bez obserwatorium a Wielką Sowę bez białej wieży?
Szlak, którym weszliśmy na Wielką Sowę prowadził z parkingu na Przełęczy Walimskiej a dojście zajęło około godzinę z przerwą na zbieranie jagód. Trasa nie jest trudna, miejscami kamienista, ale nadaje się dla osób, które nie mają doświadczenia w chodzeniu. Widoki gwarantowane :-)
Na szczycie jest sporo miejsca na odpoczynek a nawet niezłe zaplecze piknikowe w postaci miejsc na ognisko, ławek, budki z przekąskami i pamiątkami. Wielka Sowa jest bardzo popularnym miejscem, więc bywa nie niej tłoczno.
Zobacz także:
Zimowe Góry Sowie
Na przełomie XIX i XX wieku oraz w okresie przedwojennym, w Sudetach powstało bardzo wiele wież widokowych. Nie będzie wielką przesadą, jeśli napiszę, że prawie każda wyższa górka miała swoją wieżę. Powstawały z inicjatywy różnych towarzystw - te w Górach Sowich są dziełem Towarzystwa Sowiogórskiego.
Do naszych czasów nie przetrwało ich wiele. Powojenna Polska borykała się z mnóstwem problemów, nie dziwi więc fakt, że odnawianie poniemieckiej infrastruktury turystycznej przez lata nie było priorytetem. Zrujnowaną wieżę na Śnieżniku wysadzono w latach 70. XX wieku. W wielu miejscach możemy napotkać ruiny lub pozostałości po wieżach, a niektóre, jak ta na Bazaltowym Wzgórzu, utraciły swoje właściwości widokowe.
Niektórzy uważają, że wieże widokowe i konstrukcje, które powstały w Czechach - ścieżki w obłokach i koronach drzew, za bardzo ingerują w naturę i psują krajobraz. Ale... czy wyobrażacie sobie Śnieżkę bez obserwatorium a Wielką Sowę bez białej wieży?
Szlak, którym weszliśmy na Wielką Sowę prowadził z parkingu na Przełęczy Walimskiej a dojście zajęło około godzinę z przerwą na zbieranie jagód. Trasa nie jest trudna, miejscami kamienista, ale nadaje się dla osób, które nie mają doświadczenia w chodzeniu. Widoki gwarantowane :-)
Na szczycie jest sporo miejsca na odpoczynek a nawet niezłe zaplecze piknikowe w postaci miejsc na ognisko, ławek, budki z przekąskami i pamiątkami. Wielka Sowa jest bardzo popularnym miejscem, więc bywa nie niej tłoczno.
Zobacz także:
Zimowe Góry Sowie
Pięknie i ładne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam :-)
UsuńWitaj początkiem jesieni
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam, podziwiałam.... Góry najpiękniejsze są jesienią, chociaż nie chce mi się wierzyć, że już zagościła u nas ta pora roku
Nie muszę Cię zachęcać też:
Zobacz, ile jesieni!
Pełno jak w cebrze wina,
A to dopiero początek,
Dopiero się zaczyna.
Jesteś dobrym obserwatorem.
Pozdrawiam wszystkimi kolorami jesieni
Ja również najbardziej lubię góry jesienią, tyle wtedy kolorów!
Usuń