I nadszedł kolorowy, ciepły październik
Winobluszcz porastający naszą chałupę pięknie się przebarwił.Mama Lucy przeszła zabieg sterylizacji. Zdecydowaliśmy, że wszystkie kocięta zostają..Zdjęcie z internetu |
Pojechałyśmy z Amelką na urodziny mojej Mamy. Był tort, pizza stargardzka i spotkania z dawno niewidzianymi przyjaciółmi.
W ogrodzie zaczęły się wykopki, ponownie zakwitły bratki.
Komentarze
Prześlij komentarz