Dziś zapraszam na wycieczkę do Strzelina.
Strzelin to "nasze" najbliższe miasteczko. Przyzwyczaiłam się już do myśli, że mieszkamy bardziej pod Strzelinem, niż poza Wrocławiem. To w Strzelinie robię bieżące zakupy, załatwiam sprawy urzędowe, tutaj Amelka chodzi do liceum. W czasach wrocławskich, Strzelin odwiedziłam raz przejazdem i nie zauważyłam wówczas nic, na tyle interesującego, aby wrócić ponownie.
Ubiegłego lata, już jako mieszkanka gminy Strzelin, wybrałam się na wycieczkę po mieście z przewodnikiem. Przewodnik opowiadał o długiej, ciekawej historii miasta, rozgrywającej się na tle zmieniających się na przestrzeni wieków wydarzeń polityczno-gospodarczych; o mieście, które zostało bardzo doświadczone podczas działań wojennych w 1945r.; o mieście, które powoli kształtowało się na nowo w powojennej rzeczywistości. I ciągle się tworzy, szukając swojej tożsamości.
Strzelin granitem stoi
Strzelin liczy około 12 tys. mieszkańców i jest położony nad rzeką Oławą. Patronem miasta jest Michał Archanioł. Strzelin znany jest z kopalni granitu - w samym mieście znajduje się najgłębsze wyrobisko w Europie, a w okolicy inne czynne lub zalane wyrobiska. Strzelińskie granity zostały użyte do budowy lokalnych obiektów w okolicy a także w Polsce i za granicą (m.in. Pałac Kultury i Nauki, most Poniatowskiego w Warszawie, Biblioteka Jagiellońska w Krakowie, berliński Ratusz). Na skwerze przy zabytkowym, odnowionym dworcu PKP utworzono mini Park Skalny z wyeksponowanymi kilkoma skałami wydobywanymi na terenie powiatu strzelińskiego, a z tablic informacyjnych możemy dowiedzieć się więcej o okolicznych złożach.
Rynek
Z dworca, po kilkunastu minutach dojdziemy do rynku. Ulice są częściowo wybrukowane dominuje współczesna zabudowa, w niektórych miejscach można zauważyć starsze budynki mieszkalne w typie kamienic czy willi. Im bliżej rynku, tym większy chaos budowlany - bloki z płyty, betonowe kwadraciaki, drewniane pawilony, puste place, fragmenty muru. Miasto zostało mocno zniszczone podczas wyzwalania przez Armię Czerwoną w 1945r. a późniejsza odbudowa, a w zasadzie zabudowa, była prowadzona dosyć chaotycznie i bez koncepcji. Mimo, że Strzelin historycznie jest jednym z najstarszych miast w regionie, nie znajdziemy tu wiele historycznych akcentów.
Rynek ma kształt zbliżony do kwadratu i z trzech stron jest zabudowany blokami, które powstały w latach 60' ubiegłego stulecia, w częściach parterowych ze sklepami i różnymi usługami. Czwarty bok rynku to puste pole z pozostałością starszej zabudowy oraz blokami w głębi. Centralną część rynku zajmuje nowy ratusz. Latem ubiegłego roku, o Strzelinie było głośno w mediach za sprawą ratusza, który właśnie odbudowano/zrekonstruowano wzorując się na renesansowej bryle budynku.
Baszta Prochowa i ruiny browar
W odległości kilku minut spacerem od Rynku natrafimy na okazałą ruinę wybudowaną z cegły, która 150 lat temu była dobrze prosperującym browarem. Browar zbudowano na linii dawnych murów miejskich, zachowując XIII-wieczną Basztę Prochową. Ruina w centrum miasta w otoczeniu bloków, to dość osobliwy widok.
Kaplica szpitalna św. Jerzego
Nieco dalej trafimy na budynek, aktualne w remoncie, z wyraźnymi cechami gotyckimi. Jest to kaplica dawnego szpitala miejskiego wzmiankowanego już w połowie XIV wieku. Szpital w tym miejscu istniał do 1945r. Po zniszczeniach wojennych odbudowana został tylko kaplica w latach 80. XX wieku.
Rotunda
Zabytkiem, którym Strzelin się najbardziej chlubi jest średniowieczna rotund św. Gotarda - kościółek składająca się z wieży i 2 naw ze spadzistymi dachami. Część wieży jest datowana na połowę XII wieku i na tym kończy się "średniowieczność" tego obiektu. W XIV wieku zostały dobudowane 2 gotyckie nawy, a wieżę przebudowano na dzwonnicę. W zależności od sytuacji politycznej kościół użytkowali katolicy lub protestanci; do czasów II wojny, przez kilkaset lat rotunda służyła polskiej mniejszości i była nazywana Polnische Kirche. Dokonywane w ciągu wieków modyfikacje zatarły pierwotny, sakralny charakter budynku do tego stopnia, że powojenni badacze uznali wieżę, za basztę obronną. Po zakończeniu wojny, teren wokół został zabudowany blokowiskiem i nikt nie interesował się losem rotundy. Dopiero 1992 r. kościółek został przekazany parafii Podwyższenia Krzyża, która przeprowadziła niezbędne naprawy.
W południowo-zachodnim narożniku rynku - ulica Książąt Brzeskich - zwraca uwagę okazała budowla o renesansowych cechach. Był to dwór książąt brzeskich wybudowany w 1606r., przebudowany w połowie XVIII w. Podczas działań wojennych silnie uszkodzony. W latach 80. ubiegłego wieku przeprowadzono odbudowę i rekonstrukcję nawiązującą do pierwotnego wyglądu z XVII w. Właścicielem jest Starostwo Powiatowego, które jak widać nie ma pomysłu co zrobić z tak dużym obiektem w małym Strzelinie, a budynek niszczeje.
Tuż obok Domu Książąt Brzeskich znajduje się kościół Podwyższenia Krzyża. Początki tego kościoła sięgają XIII wieku i ściśle wiążą się z ufundowaniem klasztoru sióstr klarysek w mieście. Siostry mieszkały tu i prężnie działały przez 245 lat. W czasie wojny 30-letniej świątynia została spalona. Pod koniec XVII wieku kościół wraz klasztorem odbudowali augustianie-eremici, którzy rezydowali tu do kasaty klasztorów i zakonów w 1810r. W 1945r. wycofujący się Niemcy wysadzili zachodnią część kościoła z wieżą. Odbudowę przeprowadzono w latach 1950-1955. W świątyni zachował się bogaty wystrój barokowy. Przylegający do świątyni klasztor nie jest użytkowany.
Budynek banku - dawna willa
Na końcu uliczki zwraca uwagę okazały, neogotycki budynek banku - dawna willa doktora Pietrulli. Willa pochodzi z 1875r. Po wojnie miał tu siedzibę komitet powiatowy PZPR. Aktualnie budynek jest własnością banku.
Park miejski i hotel Maria
Spod budynku banku po kilku minutach dochodzimy do miejskiego parku. Wydzielono tu kilka stref: są place zabawa dla dzieci, siłownia, boisko, a także ogrodzony stadion z trybunami i odkryty basen. W centralnej części parku dominuje niewielkie wzgórze, na którym znajduje się duży budynek hotelu Maria. Pierwotnie, czyli w XIX w. na wzgórzu wybudowano pałacyk myśliwski z restauracją i miejscami wypoczynkowymi dla spacerowiczów. Aktualnie, okolice wzniesienia nie są zagospodarowane.
Pozostałe
Pochodzący z końca XIX wieku neogotycki budynek poczty, z glazurowanej cegły, ze zdobieniami, robi wrażenie i daje pole do wyobraźni o dawnej architekturze miasta. Zdjęcie - Jacek Halicki Wikipedia.Na spacer po mieście wolnym krokiem, z przystankiem na lody lub kawę, można przeznaczy do 4 godzin. A lody polecam w kawiarni Tony, niedaleko dworca. W samym rynku natomiast znajdziecie bar z domowym jedzeniem i burgery, a w okolicy pizzerie i kebaby. Restauracji z prawdziwego zdarzenia, czy klimatycznej kawiarni brak.
Mam wrażenie, że władze miasta nie bardzo mają pomysłu na miasto. Pewnie trudno o zdobycie funduszy. A widać, że jest trochej ciekawej architektury. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSądząc po ilości remontów, fundusze na bieżące sprawy są, ale wydaje się, że nie ma jakieś długoterminowej koncepcji na rozwój miasta.
UsuńWitaj już sierpniowo
OdpowiedzUsuńA tam jeszcze nie byłam. Dziwne....