Wiosenne przebudzenie

Moja Zima była długa, czas zwolnił, a sprawy w nim zawieszone przestały mieć znaczenie. Przyroda zasnęła snem mocnym i regenerującym, by w odpowiednim czasie z nową mocą wejść w kolejny etap swojego naturalnego cyklu. Weszłam i ja płynnie w ten odwieczny rytm natury. Zamknęłam okno do hałaśliwego  świata, a na drzwiach napisałam - Tu mieszka święty spokój. Trwałam w nim cierpliwie, z pokorą i nadzieją, bo póki nadzieja jest, życie trwa. Starałam się nie popaść w lenistwo umysłowe, uczyłam się patrzeć na osoby i rzeczy od nowa, z lekkością i świeżością. Na nowo odkryłam Mistrzów mojej młodości, którzy dzisiaj smakują wybornie. Zapełniłam półkę nowymi i starymi książkami, łatwiejszymi i trudniejszymi, zmieniającymi i porządkującymi. Celebrowałam smak wieczornej herbaty przy wspólnym czytaniu i robótkach. I jak mówi Anthony de Mello "Nie zmieniło się nic, oprócz mojego nastawienia. Dlatego zmieniło się wszystko"
I tak upłynęła Zima.... Z nową motywacją wracam do tego, co lubię. 

„Musisz kultywować działania, które kochasz. Musisz odkryć pracę, którą wykonujesz, nie dla jej użyteczności, ale dla siebie, czy się powiedzie, czy nie, czy jesteś za nią chwalony, czy nie, czy jesteś za to kochany i nagradzany, czy nie, czy ludzie o tym wiedzą i czy są wdzięczny za to, czy nie. Ile działań możesz liczyć w swoim życiu, w które angażujesz się tylko dlatego, że cieszą cię i chwytają twoją duszę? Znajdź je, kultywuj, bo są twoim paszportem do wolności i miłości.”

                                                                                                          Anthony de Mello

A w kolejnych wpisach migawki z naszych zimowych podróży. Zapraszamy :-)

Komentarze