Najładniejsze wrocławskie ogrody

Wrocław to zielone miasto! Nie wiem, jak to śmiałe stwierdzenie ma się do różnych oficjalnych statystyki, wyliczeń i porównań. Uważam, że na jak tak rozległe miasto (niemal 300 km2 powierzchni) mamy tu sporo parków, ogrodów i terenów zielonych nad Odrą i jej dopływami. Większość osiedli ma swój mniejszy lub większy park lub skwer, nawet w ścisłym centrum znajdziemy zielone enklawy - ogólnie dostępną Promenadę nad Odrą czy Ogród Staromiejski. 

Ogród botaniczny

Położony na Ostrowie Tumskich Ogród botaniczny to mój zdecydowany faworyt - niby w centrum, ale jednak uliczny szum tam nie dociera; niby niezbyt duży (ok. 2 ha powierzchni), ale tak ułożony, że każdy znajdzie zaciszne, ustronne miejsce. Biletowany, monitorowany, otwarty od wiosny do późnej jesieni. Przychodzę tu, by się wyciszyć, naładować baterie, gdy nie mam możliwości wyjazdu poza miasto. Obecność roślin, natury, pokazuje naszą małość i kruchość w obliczu Natury, uzmysławia, że jesteśmy jej integralną częścią, że powinniśmy czerpać z jej bogactwa, zamiast tępić i betonować. W ostatecznym rozrachunku Natura i tak zwycięży. Rośliny mają moc oczyszczania gleby, powietrza, naprawiania tego, co człowiek zdegradował, zanieczyścił i zostawił.


Ogród japoński

Ogród japoński zwykle wymieniany jest jednym tchem z Halą Stulecia, fontanną i parkiem Szczytnickim. I słusznie, bo wszystkie te miejsca tworzą jeden kompleks wypoczynkowy. 
Ogród jest niewielki, co zwłaszcza widać przy większej liczbie odwiedzających, kiedy korkuje się przejście na mostku, bo każdy chce zrobić zdjęcie. Spędzimy tu maksymalnie godzinę na spacerze i fotografowaniu. 

Park Szczytnicki i Hala Stulecia

Ogród japoński oddziela od parku Szczytnickiego symboliczna krata na kanale, która nie przeszkadza kaczkom swobodnie pływać między tymi miejscami. 
Park Szczytnicki to 100 hektarów zieleni i wiele dodatkowych ciekawostek. Pokazywałam już go kilkakrotnie, więc dziś tylko parę migawek.

Zobacz więcej:

Komentarze

  1. Piękne są ogrody we Wrocławiu, ja mile wspominam ogród Botaniczny. Podczas studiów wieki temu często przychodziłam do ogrodu uczyć się przed sesją. Miał dobry wpływ. Te ogrody są zmienne o każdej porze roku. Pięknie DZIEWCZYNY wyglądacie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Marzenko
    Wrocław, to rzeczywiście miasto pełne zieleni. Ja zawsze muszę mieć w pobliżu drzewa .
    A parki są tutaj piękne.
    Najbliższy memu sercu to ten Południowy
    Pozdrawiam porannie z moich wakacji, ale pewnie już o tym czytałaś

    OdpowiedzUsuń
  3. No to trzeba cierpliwie poczekać, aż znowu takie widoki staną się standardem i udać się na wycieczkę po wrocławskich ogrodach. Super zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz