Nie lubię zimy.. znaczy lubię ale na krótko. Zima w mieście jest szara, bura i ponura.
I nawet ten tak wyczekiwany śnieg, który znowu spadł, przy zaciągniętym, smogowym niebie, wygląda przygnębiająco.
A jutro pewnie już go nie będzie.
Dzisiaj udało się ulepić śnieżnego luda na zeszłorocznych liściach, zrobić bitwę na śnieżki (musiałam się poddać) i zmęczyć psiaki, które ostatnimi czasy szlifują formę na kanapie..A jutro pewnie już go nie będzie.
Najważniejsze, że Amelka szczęśliwa. Ferie nie mogły się zacząć lepiej.
A w następny weekend wybieramy się na poszukiwania prawdziwej zimy, ze śniegiem po pas.
Zobacz także:
W poszukiwaniu zimy
Zobacz także:
W poszukiwaniu zimy
Amelce śniegu wystarczało i dobrze się bawiła. Obyście w weekend dużo śniegu znalazły, życzę tego :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy, mamy już coś na oku :-)
UsuńTak, Pani Zima otuliła, pewnie na chwilę, nasze miasto białą pierzynką. Świat dookoła wypiękniał, wyciszył się. Niestety zawitał do nas też nieodłączny jej ostatnio towarzysz - Pan Smog.
OdpowiedzUsuńDlatego chciałabym Ci życzyć:
czystej wody i powietrza,
białego śniegu w zimie
zapachu kwiatów wiosną,
pięknych pól i czystych lasów
a dookoła i w sercu zawsze zielonej Wiosny:)
Dziękuję Ismeno :-)
UsuńNo tak na Dolnym Śląsku prawdziwą zimę można spotkać jedynie w górach. Wszystko pięknie tylko, że turystów ogrom, a samochodów jeszcze więcej. I tak źle i tak niedobrze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiałaś rację. Szybko zrobiło się u nas znowu szaro, buro i ponuro
OdpowiedzUsuńSpotkałaś jednak Panią Zimę w innym miejscu?
Pozdrawiam jak zawsze ciepło
W przeciwieństwie do Ciebie uwielbiamy zimę. Śnieg, biała pierzynka otulająca przyrodę. Sople lodu, lepienie bałwanka i sanki :) Jedynie czego nie lubimy to gdy wszystko topnieje i robi się plucha.
OdpowiedzUsuńUdanych ferii i poszukiwania prawdziwej zimy - a o nią najlepiej w górach :)