Zdobywanie rudawskich szczytów w towarzystwie owieczki Zuzy, Asi i Darka zakończyło się w schronisku Szwajcarka małym popasem. Dzień był piękny, godzina lekko popołudniowa. Padła propozycja dalszego wspólnego zwiedzania: Bukowiec - esencja Doliny Pałaców i Ogrodów, miejsce bardzo dobrze znane wszystkim szwędaczom po Dolnym Śląsku.
Amelia i ja odwiedziłyśmy Bukowiec zimą, na początku roku. Zauroczone parkiem i jego otoczeniem, postanowiłyśmy wrócić tu latem.
I proszę bardzo, oto jesteśmy!
Park zimą wyglądał tak. I tu miała być kolekcja zdjęć "w zimowej szacie" czyli drzewa bez liści i reszta otoczenia bez zmian, bo jaka zima taka szata ;-) Niestety fotki przepadły bezpowrotnie w czeluściach dysku twardego. Została tylko jedna.
No cóż... trzeba wrócić tu zimą :-)
Herbaciarnia w "zimowej szacie" |
Ten wspaniały park powstał przy pałacu, którego właścicielem w 1785r. został Friedrich Wilhelm von Reden, ówczesny pruski minister górnictwa na Górnym Śląsku. Data ta okazała się przełomowa dla całego Bukowca. Pałac gruntownie przebudowano w stylu klasycystycznym a na rozległych terenach wokół, utworzono ornamental farm, czyli ozdobną farmę, gdzie zabudowania gospodarcze i folwarczne połączono z romantycznymi budowlami parkowymi. Ideą hrabiego było nawiązanie do filozofii porządku naturalnego, zestawiającego człowieka i przyrodę w zgodną z prawami natury jednolitą całość.
Moje miejsce na ziemi – słowa hrabiny Friederike von Reden wspaniale oddają to, czym stał się Bukowiec po przebudowie. Miejsce zachwycało wszystkich odwiedzających gości. Bywali tu m.in. Johann Wolfgang Goethe, księżna Izabela Czartoryska czy John Quincy Adams, późniejszy prezydent USA.
Moje miejsce na ziemi – słowa hrabiny Friederike von Reden wspaniale oddają to, czym stał się Bukowiec po przebudowie. Miejsce zachwycało wszystkich odwiedzających gości. Bywali tu m.in. Johann Wolfgang Goethe, księżna Izabela Czartoryska czy John Quincy Adams, późniejszy prezydent USA.
Hrabiostwo von Reden nazywani byli najbardziej romantyczną parą w Karkonoszach. Historia ich znajomości i miłości jest wzruszająca i piękna. Poznali się w Anglii, kiedy Friederike była kilkuletnim dzieckiem a Friederich młodzieńcem wkraczającym w dorosłe życie. Pobrali się po latach, w sierpniu 1802r. gdy Friederike miała 28 lat.
Krzyże i płyta nagrobna upamiętniająca von Redenów.
Oboje von Redenowie byli nietuzinkowymi postaciami. Hrabia przyczynił się do rozwoju i modernizacji górnictwa na Śląsku. Dziś w Chorzowie stoi jego pomnik.
Hrabinie m.in. zawdzięczamy świątynię Wang w Karpaczu.
Hrabinie m.in. zawdzięczamy świątynię Wang w Karpaczu.
Świątynię Ateny, zwaną też Herbaciarnią, hrabia wybudował w prezencie dla małżonki w pierwszą rocznicę ślubu. Rozciąga się z niej przepiękny widok na Śnieżkę i Karkonosze.
Ciekawym miejscem jest wieża strażnicza. Z jej szczytu możemy podziwiać rozległe, górskie pejzaże. U stóp wieży wzniesiono kolejną romantyczną ruinę - rzymski amfiteatr.
Przez park poprowadzi nas dobrze opisana ścieżka dydaktyczna. Warto wydrukować wcześniej mapkę parku, aby niczego nie pominąć. Ja opisałam tylko kilka parkowych atrakcji.
"Zamówcie" sobie piękną pogodę i jedźcie do Bukowca. Znajdziecie tam spokój, ciszę i dobrą energię.
Gdybyście mieli jeszcze jakieś wątpliwości, czy naprawdę warto...
Pozdrawiam :-)
"Zamówcie" sobie piękną pogodę i jedźcie do Bukowca. Znajdziecie tam spokój, ciszę i dobrą energię.
Gdybyście mieli jeszcze jakieś wątpliwości, czy naprawdę warto...
Nawet bez Michała Szpaka - przekonałyście mnie do tego miejsca.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i lekko pisany opis zachęcają!
Niezmiernie miło nam :-) Zapraszamy zatem na Dolny Śląsk.
UsuńFajnie jest spojrzeć na znane mi miejsce innymi oczami. Bywam w Bukowcu często, to jest jedno z bardziej urokliwych miejsc. Jak zwykle urokliwe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńO istnieniu Bukowca dowiedziałam się z Twojego bloga Olu. Idziemy z Amelką Twoim śladem :-)
UsuńMiło mi bardzo, że mogłam pokazać i zachęcić do odwiedzenia takich miejsc.
UsuńAle piekna okolica!
OdpowiedzUsuńJoga w takim miejscu musi być niezapomniana. Jeny, ale tam pięknie, jak spokojnie i uroczo. Tyle już ciekawych miejsc pokazałaś, ja tam zawsze sprawdzam, co gdzie jest i wreszcie może uda mi się gdzieś dojechać, nie tylko wirtualnie. hehe Mega przyjemny post. <3
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby Ci się udało dojechać na ten magiczny Dolny Śląsk ;-)
UsuńWitaj nadal majowo
OdpowiedzUsuńBo u mnie nadal maj
Dolny Śląsk zawsze zachwyca.
Czy Jutro też wędrujesz po naszej krainie? Jeżeli nie, to zapraszam Cię na moje imieniny. Niestety tortu i herbaty nie będzie, ale jak zawsze (mam nadzieję) możesz liczyć na ciekawe słowo
Pozdrawiam pachnącą końcówką maja
Jestem tam wolontariuszką od wielu, wielu lat. Uwielbiam to miejsce! Zapraszam także na facebooka doliny pałaców i ogrodów, gdzie na pewno pojawią się informacje na temat imprez okolicznościowych itd.
OdpowiedzUsuń