Historia zawsze była moim ulubionym przedmiotem w szkole. A Wy, lubiliście historię? No dobrze, odpowiadać nie trzeba..:-)
Historia uczona w szkole jest uważana za przedmiot nudny i trudny (lub na odwrót) bo tyle dat, niezrozumiałych wydarzeń, dziwnych słów.
W szkole podstawowej, tej pierwszej, w małej miejscowości, miałam szczęście mieć nauczyciela, który potrafił uczyć historii (Panie Jerzy, pozdrawiam serdecznie). W drugiej szkole podstawowej, lekcje historii były najnudniejsze ze wszystkich. Nieprzystępna historyca ograniczała się do przeczytania suchych faktów z podręcznika, co na prawdę nie zachęcało do zgłębiana historycznej wiedzy. Jednak rozbudzona w poprzedniej szkole ciekawość o tym, jak to drzewiej było, pozostała.
Historia uczona w szkole jest uważana za przedmiot nudny i trudny (lub na odwrót) bo tyle dat, niezrozumiałych wydarzeń, dziwnych słów.
W szkole podstawowej, tej pierwszej, w małej miejscowości, miałam szczęście mieć nauczyciela, który potrafił uczyć historii (Panie Jerzy, pozdrawiam serdecznie). W drugiej szkole podstawowej, lekcje historii były najnudniejsze ze wszystkich. Nieprzystępna historyca ograniczała się do przeczytania suchych faktów z podręcznika, co na prawdę nie zachęcało do zgłębiana historycznej wiedzy. Jednak rozbudzona w poprzedniej szkole ciekawość o tym, jak to drzewiej było, pozostała.
W szkole średniej historii zaczęto uczyć po nowemu. Zmiany ustrojowe spowodowały, że dziadkowe opowieści snute w długie, jesienne wieczory trafiły do podręczników. Na rynku pojawiały się publikacje z "nową historią". Chłonęłam je jak gąbka. Wiedziałam już, co będę zdawać na maturze.
Maturę z historii zdałam bardzo dobrze. I na tym zakończyła się moja przygoda z historią. Życie napisało swoją historię. Pozostało hobby i blog, na którym katuję Was drodzy Czytelnicy, historycznymi opowiastkami :-)
Tym przydługim wstępem chciałam zachęcić do poznania dziejów Wrocławia - miasta o pasjonującej, ponad 1000 letniej historii. Powiało grozą i serialem w stylu "Moda na sukces"? ;-) Obiecuję nie zanudzić i rozprawić się z historią Wrocławia w jednym odcinku.
Dla tych, co nie mają czasu na długie opowieści naszpikowane datami, królami, wojnami itp historyjami, oto dzieje Wrocławia "w pigułce" zapisane w... płytkach chodnikowych.
Wy oglądacie, ja opowiadam :-)
Maturę z historii zdałam bardzo dobrze. I na tym zakończyła się moja przygoda z historią. Życie napisało swoją historię. Pozostało hobby i blog, na którym katuję Was drodzy Czytelnicy, historycznymi opowiastkami :-)
Tym przydługim wstępem chciałam zachęcić do poznania dziejów Wrocławia - miasta o pasjonującej, ponad 1000 letniej historii. Powiało grozą i serialem w stylu "Moda na sukces"? ;-) Obiecuję nie zanudzić i rozprawić się z historią Wrocławia w jednym odcinku.
Dla tych, co nie mają czasu na długie opowieści naszpikowane datami, królami, wojnami itp historyjami, oto dzieje Wrocławia "w pigułce" zapisane w... płytkach chodnikowych.
Wy oglądacie, ja opowiadam :-)
Najazd Mongołów na Polskę. W bitwie pod Legnicą ginie książę Henryk Pobożny. Wrocław cudem unika zniszczeń. |
Wrocław pod panowaniem czeskim. Po śmierci Henryka VI Dobrego z dynastii Piastów, na mocy umowy z Janem Luksemburskim, miasto zostaje włączone do Korony Czeskiej. |
Cesarz Karol V Habsburg potwierdza posiadane przez miasto przywileje i nadaje przywilej herbowy - pięciopolowy herb, przywrócony w identycznej formie w 1990r. |
Miasto nawiedza fala epidemii. Epidemia dżumy w 1633r. zabija ponad 13 tys. osób z liczącego ok. 20 tys. mieszkańców miasta. |
Zdobycie Wrocławia przez wojska napoleońskie. Brat Napoleona, Hieronim Bonaparte nakazuje rozbiórkę murów obronnych. Francuska okupacja trwa do 1809r., po czym miasto wraca do Prus. |
Otwarcie Wystawy Stulecia, prezentującej historię i dorobek kulturalny ziem śląskich. Z tej okazji wybudowano centrum wystawowe wraz z Halą Stulecia, wpisaną w 2006r. na listę zabytków UNESCO. |
Wrocław ustanowiony zamkniętą twierdzą - Festung Breslau - kapituluje 6 maja, kilka dni po Berlinie, jako ostatnie niemieckie miasto. |
Powstaje Solidarność Walcząca i Pomarańczowa Alternatywa. Wrocławianie przyłączają się do ogólnopolskich protestów i strajków. |
Powódź Tysiąclecia na Dolnym Śląsku. 12 lipca 1997r. fala powodziowa zalewa połowę miasta. |
"Ścieżkę historii" znajdziecie na placu Nankiera, idąc od Hali Targowej w kierunku Rynku. Myślę, że to fajny sposób na pokazanie najważniejszych punktów w dziejach miasta, zachęcający do śledzenia kolejnych wydarzeń. Bo historia tworzy się każdego dnia.
Pozdrawiam :-)
Pozdrawiam :-)
Bardzo ciekawy pomysl z tymi plytami w chodniku. Z ciekawoscia przeczytalam Twoj post :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, tak to ja mogę uczyć się historii jak najczęściej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam fanką historii. To jednak kwestia, jak się ją uczy. Mam dobrego przyjaciela, opowiada on tak, że słucha mi się wspaniale. Ty masz to samo. Toż to świetny post. Bardzo mi się podoba. Świetny pomysł. Ta dżuma mnie przeraża, tyle ludzi umarło. Tymi uniwersytetami też mnie zaciekawiłaś. Piękne słowa Jan Pawła II. Super post. Bardzo serdecznie pozdrawiam Cię i córkę. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu pokazania historii Wrocławia, w sposób jaki to zrobiłaś. Super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie w taki sposób jaki Ty zaprezentowałaś - najfajniej uczy się historii:)
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od nauczyciela i jego kreatywności.
Pozdrawiam:)
Fantastyczny pomysł z udzieleniem "głosu" płytkom chodnikowym.
OdpowiedzUsuńPorwałaś mnie, oczarowałaś, dziękuję!
Przyznam że te płytki to ciekawy sposób na umieszczenie "monumentów" w dostępnych dla wszystkich miejscach :)
OdpowiedzUsuń