Szlak polichromii brzeskich

Polichromia to wielobarwna ozdoba malarska ścian, sufitów, sklepień, rzeźb, stosowana do dekoracji wewnętrznych i zewnętrznych. Polichromie wykonywano nie tylko na materiałach kamiennych i tynkach, ale także na drewnie, wewnątrz i na zewnątrz pomieszczeń w budownictwie sakralnym i świeckim. 
Polichromie, zwykle te wykonane na ścianach i sklepieniach często utożsamiane są z freskami. 
Freski są rodzajem polichromii, wykonane inną techniką i przy użyciu innego rodzaju farb. 
Dla większości z nas malowidła na ścianie w kościele są freskami. Nie każdy przecież musi być znawcą dawnych technik malarstwa ściennego, prawda? :-)

Okolice Brzegu (woj. Opolskie) to największe w Polsce skupisko średniowiecznych polichromii. 
Malowidła znajdują się w 20 kościołach: w Brzegu, Krzyżowicach, Małujowicach, Obórkach, Pogorzeli i Strzelnikach. 11 kolejnych kościołów gromadzi środki na wydobycie tych cennych malowideł spod tynku. 
W 3 kościołach doszło do zniszczeń polichromii podczas nieumiejętnych prac renowacyjnych. 
W 1997r. utworzono Szlak Polichromii Brzeskich liczący 53 km, na trasie którego znajduje się na razie 11 kościołów. My zwiedziłyśmy dwa kościoły: w Krzyżowicach i Małujowicach, który zawiera najcenniejsze polichromie. Małujowicki kościół zbudowano  w 1250r. Niecałe 100 lat później został częściowo przebudowany i rozbudowany. Do dziś zachował się oryginalny gotycki, bogato rzeźbiony portal z tympanonem. Od lat 60 XIV wieku wnętrze kościoła zaczęto pokrywać polichromiami. Ostatnie powstały w 1500r. na stropie złożonym z ponad 600 desek. Od tego czasu przez 300 lat w kościele nie prowadzono prac remontowych.
 
 
  
W 1817r. w czasach, gdy kościołem zarządzali ewangelicy, wszystkie malowidła zostały zatynkowane. W latach 60 XIX wieku skuto tynk w nawie głównej, odsłaniając część polichromii i poddając je niezbyt fachowej renowacji. 
Po 1945r. kościół przejęli katolicy. 1964r. odsłonięto spod tynku najstarsze polichromie znajdujące się na strychu. W 2012r. zakończono trwającą 2 lata renowację, która pochłonęła prawie 2 miliony złotych. Dzięki tej inwestycji, możemy dziś oglądać polichromie w pełnej krasie. Malowidła pokrywają cały kościół, wszystkie ściany i sufit. Układają się w całość, ukazując sceny biblijne począwszy do stworzenia świata aż do sądu ostatecznego. Zostały pomyślane jako Biblia Pauperum, czyli Biblia Ubogich. Dawniej zwykli, biedni ludzie nie potrafili czytać a kościół musiał jakoś nauczać. Obrazki na ścianach świątyni nadawały się do tego idealnie. Dzięki malowidłu przedstawiającego Sąd Ostateczny - sceny, która zdobi również watykańską Kaplicę Sykstyńską, małujowicka świątynia zyskała przydomek "śląskiej Sykstyny". 
Warto przynajmniej wiedzieć, że mamy w Polsce takie cenne ewenementy bo jak na razie do Małujowic przyjeżdża więcej turystów zagranicznych niż polskich.

Pozdrawiam.

Komentarze

  1. Pokazałaś miejsca, których nie znam, a są wspaniałe. Uwielbiam kościółki z malowidłami ściennymi. Zapisałam je sobie, jako miejsca do koniecznego zwiedzenia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, często powtarzam w rozmowach ze znajomymi, że częściej wyjeżdżamy za granice zwiedzać niż w rodzimym kraju podziwiać piękno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest nasza cecha narodowa, zachwycać się cudzym a swego nie dostrzegać..Pozdrawiam

      Usuń

Prześlij komentarz